Kolejną po Muay Thai, równie silną reprezentację zawodników mających swój określony styl bazowy są zapaśnicy. Słuchając wywiadów osób związanych z MMA, można często usłyszeć, że zapasy są jednym z lepszych sportów pod walki w klatce. Przyczyną tego jest to, że zapaśnicy podczas treningów wykonują ćwiczenia rozwijające ogólnie pojętą siłę i sprawność fizyczną a podczas rywalizacji sportowej, unikają upadków na plecy (skutkuje to przegraniem walki). Czynniki te, w połączeniu ze sobą tworzą zawodników zahartowanych do ciężkich pojedynków, zdolnych walczyć do ostatniego tchu.
Jako, że na liście top of the top znajduje się jeszcze kilka nazwisk, tutaj znajdziesz 2 część zestawienia.
Khabib „The Eagle” Nurmagomedov
Khabiba trudno nazwać jednoznacznie zapaśnikiem. Co prawda był to pierwszy uprawniany przez niego sport, jednak nie odnosząc w nim sukcesów, przeszedł na judo, a następnie na sambo bojowe, w którym to został dwukrotnym mistrzem świata. Ze względu na to, że sambo jest połączeniem judo i zapasów, trafia do tego zestawienia.
Zawodnik najwyższej klasy, który do czasu zakończenia swojej kariery pozostał niepokonany. Jego styl nie wydawał się wyjątkowo zaskakujący (jego postura również nie tworzyła wrażenia „potwora”), mimo to, pokonywał swoich rywali z łatwością, wchodząc w ich własne płaszczyzny po to, aby ich zdominować i wytrzeć nimi matę.
Daniel „DC” Cormier
Utytułowany zapaśnik. Sześciokrotny mistrz Ameryki, medalista Mistrzostw Świata, medalista Pucharu Świata, olimpijczyk. Zawodnik, który swoje zapasy skutecznie przełożył na MMA. Nie była to jednak jego jedyna zaleta, pomimo swoich korzeni, chętnie wchodził w wymiany ciosów. W jego walkach można łatwo zauważyć, że po prostu lubi walczyć i nie boi się tego.
John „Bones” Jones
Przez wielu uważany za najlepszego zawodnika P4P. Do UFC wszedł w wieku zaledwie wieku 21 lat i zaczął konsekwentnie bić wszystkich oponentów. Zawodnik-zagadka bijący z każdej pozycji, wszystkimi technikami od kolan i łokci po techniki obrotowe. Niezależnie od swojego sportu bazowego, patrząc na jego styl walki, trudno powiedzieć jaką dyscyplinę ma najlepiej wytrenowaną, ponieważ w walce używa każdej. Postać niejednoznaczna i kontrowersyjna. W jego wypowiedziach słychać autentyczność i szereg prawidłowych przemyśleń, jednak jego czyny często temu przeczą.
Yoel „Soldier of God” Romero
Srebrny medalista Mistrzostw Olimpijskich, multimedalista Mistrzostw Świata, medalista Pucharu Świata. Zawodnik, który do UFC wszedł w wieku 36 lat, by w wieku lat 40 toczyć walki na poziomie mistrzowskim.
Jego przegrane pojedynki poniekąd owiane były skandalem (przez innych zwane pechem), gdyż dla wielu powinny zakończyć się wygraną. Styl walki kochany przez fanów MMA. Co ciekawe, nigdy nie wiadomo było, czego można się po nim spodziewać. Potrafił na przestrzeni pięciu rund do każdej walki wyjść w innym stylu — raz, by twardo walczyć na prostych kolanach za żelazną gardą, drugi raz, by zasłonić się otwartymi dłońmi i aktywnie ruszać się na nogach. Na jego występy patrzyło się z przyjemnością.
Zobacz także: 9 najlepszych zawodników Muay Thai w UFC
Kamarudeen „The Nigerian Nightmare” Usman
Klasyczny przykład amerykańskiego dzieciaka, który zaczął uprawiać zapasy w szkole średniej. Jego zapaśniczy rekord to 97-4. Jako zawodnik był przetrzymywany przez UFC, zanim otrzymał szansę walki z czołówką dywizji. Dopiero w po ośmiu wygranych walkach dostał szansę walki z dos Anjosem, a po wygranej dostał Woodleya. Przydomek „Nightmare” wziął się z tego, że po przeniesieniu walki do parteru, dociążał przeciwnika w nieskończoność, pastwiąc się nad nim. Mimo tej cechy dysponował również nokautującym ciosem.
Colby „Chaos” Covington
Colby Covington zasłynął zapasami w liceum, gdy zdobył krajowy tytuł w kategorii do 165 funtów, nie przegrywając przez 34 kolejne pojedynki.
W walce bazuje głównie na zapasach. Twardy zawodnik, który korzystając ze swojej żelaznej kondycji, zamęcza przeciwników nieustanną presją. Podczas walki mocno idzie do przodu, uderzając łokciami i kolanami, przyjmuje kilka ciosów, po czym naciera dalej. Nie zmienia swojego stylu nawet po przeniesieniu walki do parteru, gdzie męczy przeciwnika dalej.
Co do jego „wyczynów” poza klatką wystarczy nadmienić, że po 9 latach został usunięty z ATT z powodu konfliktów z pozostałymi zawodnikami klubu (w tym Joanną Jędrzejczyk).
George „Rush” St-Pierre
Legenda MMA. Wiecznie uśmiechnięty i sympatyczny koleś reprezentujący klasyczną, szanującą sport szkołę MMA. Aktywnie walczył w latach 2002-2013. Zdecydował się na powrót do oktagonu po czteroletniej przerwie. Przed walką, mówiło się, że lata jego najlepszej kariery przypadały na czasy, w których w UFC nie było jeszcze USADA i po jej wejściu MMA nabrało innego wymiaru — szczególnie w wymiarze transformacji dyscypliny siłowej w dyscyplinę opartą na dobrym wyszkoleniu technicznym. W roku 2017 podjął Bispinga na „nowych zasadach”, wygrywając przez duszenie w czwartej minucie rundy trzeciej, zdobywając pas mistrzowski.