Rickson Gracie – żywa legenda BJJ. Część II

Jak wyglądała dalsza droga Ricksona Gracie? Jak rozwijał swój potencjał? Przeczytaj 2 część jego historii.
Rickson Gracie

Spis treści

Jak wyglądała dalsza droga Ricksona Gracie? Jak rozwijał swój potencjał? Przeczytaj 2 część jego historii. Pierwszą część znajdziesz tutaj.

Kolejne kroki

Chcąc rozwijać swój kunszt, Rickson Gracie skupił się również na rozwoju duchowym. Udał się na trening do nauczyciela systemu ruchu, który w późniejszym czasie zyskał nazwę bioginástica (część ćwiczeń tego systemu, prezentowanego przez Krona Gracie możesz zobaczyć tu). Nauczycielem tym, był Orlando Canim, którego z biegiem czasu (zaraz za swoim ojcem i bratem) Rickson nazwał jednym z najważniejszych nauczycieli w życiu.

Celem tych ćwiczeń było odkrycie w człowieku jego naturalnych instynktów i zbliżenie jego ruchu do ruchu zwierząt. Kilkanaście treningów wystarczyło, aby Ricskon rozwinął swój potencjał i nauczył się medytować w ruchu (wpadał w stan, podobny do transu a podczas ćwiczeń przestawał reagować na bodźce zewnętrzne).

Najważniejszą umiejętnością była jednak kontrola oddechu. To właśnie ona pozwoliła na obniżenie tętna wysiłkowego podczas walki, co przełożyło się na jego późniejszy styl walki polegający na narzucaniu oponentowi wysokiego tempa podczas pojedynku. Rozwój fizyczny zbiegł się w czasie z założeniem rodziny z Kim Stavinsky – modelką, która startowała różnie również w profesjonalnych zawodach surfingowych oraz lotniarskich.

Czas traumy i czas szczęścia

Rok 1982 był splotem wydarzeń radosnych oraz tragicznych. Na świecie pojawił się pierwszy syn Ricksona – Rockson, którego narodziny były ogromnym zastrzykiem motywacji do rozwijania się jako zawodnik i dojrzewania jako ojciec. Sielankę przerwało tragiczne wydarzenie. Podczas rodzinnego wypadu, pomimo złej pogody, brat Ricksona, Rolls zdecydował się na wypożyczenie lotni. Skutkiem tego pomysłu był śmiertelny wypadek. Lotnia Rollsa zaraz po wzbiciu się i nabraniu prędkości, uderzyła w ziemię. Jego ciało zawisło na drzewie, a siła uderzenia przerwała mu kark.

Zdarzenie to, doprowadziło do powstania konfliktów w rodzinie. Owdowiała Angela zadecydowała o przekazaniu stworzonej przez Rollsa akademii nie jego ojcu, lecz bratu. Działania Carlosa Juniora dążyły do przekształcenia jiu-jitsu w sport zawodowy, mający zunifikowane zasady, co przeczyło z pierwszym założeniom Helio dotyczącego nauczania jiu-jitsu. Według jego myśli jiu-jitsu miało pozostać sztuką walki służącą samoobronie.

Rok później, Rickson zaczął wycofywać się z trenowania wyłącznie jiu-jitsu, biorąc udział w walce rewanżowej z King Zulu podczas Mistrzostw Ameryki Południowej w boksie, tocząc super fight w formule vale tudo. Podczas pojedynku obaj zawodnicy wykazywali się odmienioną postawą. Zulu, pomimo swojej dzikości pracował bardziej metodycznie, natomiast Rickson wykorzystywał nauki Orlando. Podczas decydującego zwarcia King Zulu próbował dosięgnąć palcami oka Ricksona, jednak ten zachował zimną krew i finalnie poddał przeciwnika.

Zobacz także: Hélio Gracie – legenda, która żyła we współczesnych czasach

Przejściowa stabilizacja

Kolejne lata życia Ricksona, skupiały się na rozwoju fizycznym oraz poszerzaniu rodziny, kolejno urodziły mu się dzieci: córki Kauan i Kaulin oraz syn Kron. Krokiem, który miał przynieść nowy etap w życiu otwierającym nowe możliwości była przeprowadzka do Ameryki. Jej celem było promowanie Gracie jiu-jitsu. Wraz z przeprowadzką rozpoczęła się szeroko zakrojona akcja promocyjna oparta o dystrybucję zmontowanego przez Roriona filmu „Gracie w akcji”, który był sprzedawany drogą wysyłkową na kasetach VHS. Cały materiał opierał się na ukazaniu dominacji stylu parterowego, nad stójkowym.

Amerykańscy wychowankowie rodziny Gracie, regularnie zaczęli odnosić sukcesy podczas udziału w zawodach sportowych. Jednym z miłośników stylu został Chuck Norris, który z biegiem czasu dorobił się czarnego pasa. Przed rokiem 2000 w Las Vegas odbyło się seminarium zorganizowane przez Chucka. Początkowy sukces wizerunkowy zakończył się porażką. Na skutek kłótni dotyczącej pieniędzy Chuck zrezygnował ze współpracy z Rorionem i Ricksonem i zwrócił się o pomoc w nauczaniu adeptów do ich kuzynów, braci Machado. Oddał im również część swojego budynku, aby prowadzili tam swoją szkołę.

W tym okresie w Stanach zaczęli pojawiać się kolejni nauczyciele jiu-jitsu, co wywoływało dodatkową presję. Zaczęły się również problemy pomiędzy braćmi. Mający przewagę wynikającą z przyczyn administracyjnych Rorion dysponował wszystkimi środkami finansowymi Ricksona. Na tym tle powstał spór, na skutego którego dzięki finansom żony Rickson otworzył własną szkołę Akademię Pico. Adepci całkowicie poddali się jego nauczaniu. Doskonalili swoje umiejętności, sumiennie pracowali i tworzyli zwartą, dążącą do rozwijania się strukturę.

Pomost do współczesności

Listopad 1993 przyniósł początek najbardziej znanej obecnie marki sportów walki, gali Ultimate Fighting Champioship, rozegranej w McNichols Sports Arena w Denver, w stanie Kolorado. W turnieju miał wystąpić jeden z młodszych braci Gracie, Royce. Po odbyciu intensywnego szkolenia u Ricskona w brawurowy sposób (spędzając w oktagonie łącznie 5 minut w trakcie trzech walk) został zwycięzcą turnieju. Była to najlepsza reklama Gracie jiu-jitsu do tej pory. Bieżące wydarzenia, doprowadziły, do zaproszenia Ricksona na turniej Japan Open gdzie miał toczyć boje na zasadach vale tudo.

Pierwsza walka z japońskim zapaśnikiem Yoshinori Nishi zakończyła się duszeniem zza pleców, druga z Davidem Levickim reprezentującym wing tsun oraz trzecia z amerykańskim kickbokserem Budem Smithem przez ground and pound. Wygrane te przyniosły zwycięstwo w pierwszym turnieju Japan vale tudo Open (wygrał również edycję drugą). Kolejnym sportowym krokiem, była wygrana walka w pierwszej gali Pride Fighting Championship, w tamtych czasach częściowo sponsorowaną przez yakuzę, zorganizowaną grupą przestępczą, której charakterystyczną cechą było tatuowanie ciała członków — głównie pleców. Plotka głosi, że yakuza zainwestowała w pierwszą galę Pride obecną równowartość miliona sześciuset tysięcy złotych. Po wygranej z podopiecznym gangu, Rickson został doceniony przez Japończyków. Jeden z szefów yakuzy podjął go wraz z żoną na uroczystej kolacji, gdzie Gracie zostali hojnie obdarowani, a Rickson odkrył podobieństwa między duchowością brazylijską a japońską. Kraje te łączyły celebrowanie posiłków, zamiłowanie do kuchni sezonowej, oddawania szacunku gospodarzowi i głęboki nacisk na rozwój mentalny.

Ponury żniwiarz

Z biegiem czasu, wieloletnie treningi i starty, zaczęły odbijać się na zdrowiu Ricksona. Postępujące kontuzje bioder i pleców wymusiły zwolnienie tempa treningowego oraz umożliwiły koncentrację na rodzinie. Jednym z jego najważniejszych wniosków było to, że jeżeli ktoś decyduje się na dziecko, musi pogodzić się z faktem, że nie jest w stanie kontrolować tego, w jaki sposób przebiega jego życie. Porównał wychowywanie do sadzenia nasion, które można pielęgnować, najlepiej jak się potrafi, ale i tak nie będzie miało się decydującego wpływu na finalny kształt rośliny.

Szczególną troskę zwróciło zachowanie najstarszego dziecka Rocksona, który miał 17 lat i rozpoczął karierę jako model Calvina Kleina oraz nauczyciel jiu-jitsu. Pierwszymi, niepokojącymi pogłoskami była fascynacja Rocksona strukturami amerykańskich gangów. W 2000 roku Rockson wyjechał do Nowego Jorku, gdzie po krótkim telefonie do ojca kontakt z nim urwał się na trzy miesiące. W tym czasie w Nowym Jorku mieściła się akademia Renzo, kuzyna Ricskona, który chcąc odnaleźć chłopaka, poprosił o pomoc swoich adeptów pracujących w policji.

Zobacz także: Porównując siebie teraz i parę lat temu, obecna wersja zbiłaby mocno tą starą – wywiad z Jędrzejem Loską cz. 1

Uczniowie, kilka dni później, w biurze jednego z koronerów odnaleźli zdjęcie niezidentyfikowanych zwłok z widocznym tatuażem „Rickson Gracie tata #1”. Wiadomość ta, silnie wstrząsnęła rodziną, która wpadła w głęboką rozpacz. Dobę po otrzymaniu informacji Rickson pojawił się, by zidentyfikować na podstawie zdjęcia odnalezione zwłoki. Okazało się, że jego syn został pochowany w miejscu zwanym Potter’s Field, miejscu pochówku osób o nieznanej tożsamości. Wskutek przeprowadzonego przez siebie śledztwa, Gracie dowiedział się, że jego syn został znaleziony martwy w grudniu, w hotelu Priovidence, miejscu o wątpliwej reputacji. Przyczyną śmierci, było nietypowe przedawkowanie narkotyków. Sekcja zwłok wykazała we krwi koktajl złożony z kokainy, opiatów, leków nasennych i antyalergicznych. Dramaturgii sytuacji nadała paczka przysłana do domu Gracie, w której znajdowała się walizka Roksana a w niej ręcznie narysowany obrazek ponurego żniwiarza stojącego na kopcu stworzonym z ludzkich czaszek.

Pogrążony w żalu ojciec odrzucił w tym czasie ofertę walki, której gaża opiewała na 5 milionów dolarów. Śmierć jednego z klanu pozwoliła rodzinie Gracie pojednać się i zapomnieć o konfliktach. Ricksona i jego żonę Kim ponownie połączyło uczucie, a sam Rickson zażegnał również spór ze swoim ojcem. Rodzeństwo zmarłego Rocksona zaczęło rozwijać się w różnych dyscyplinach. Najstarsza córka została tancerką, młodsza udała się na ekskluzywne studia w Szwajcarii a najmłodszy syn, Kron został uznanym zawodnikiem jiu-jitsu, wygrywając jako purpurowy i brązowy pas 51 walk z rzędu przez poddanie.

Współczesność

Rok 2009 przyniósł śmierć Helio, który w wieku 95 lat zmarł we śnie w Brazylii. Do czasu jego śmierci, syn zdołał pogodzić się z ojcem i zażegnać wszelkie nieporozumienia pomimo różnic w światopoglądzie. Przepracowanie trudnych wydarzeń trwało w rodzinie Gracie 5 lat, w trakcie których każdy z jej członków zaczął żyć swoim życiem. Wyjątkiem nie była żona – Kim, z którą się Rickson rozwiódł się, oddając jej wszystkie posiadłości. Swój majątek zaczął odbudowywać, prowadząc seminaria gromadzące setki uczestników na całym świecie, podczas których nie tylko nauczał adeptów, ale i toczył z nimi regularne sparingi, pokonując najsilniejszych z nich bez większego wysiłku. Zapytany, w jaki sposób wybiera najlepszych z uczniów spośród wielkiego tłumu, powiedział, że „zawsze pozna tygrysa, bez względu na to, jak dobrze maskuje swoje paski”.

Zdjęcia: https://www.instagram.com/ricksongraciejj/

Podobne artykuły